polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious
JURASSIC 5 Feedback

JURASSIC 5
Feedback

Przez dekadę istnienia Jurassic 5, przedstawiając zespół należało zauważyć, że tak naprawdę to muzyków jest w nim sześciu, a tych czterech czarnoskórych emce wraz z dwoma białymi didżejami gwarantuje pierwszorzędny pozytywny hip-hop o organicznym, funkowym brzmieniu. Dokładnie tak było od czasu pierwszej epki wydanej w roku 1997, przez późniejszy klasyczny "Quality Control", po bardzo dobre, choć nie tak nowatorskie "Power In Numbers". Doskonały flow, interakcja między czterema charakterystycznymi głosami, inteligentne teksty i perfekcyjne produkcje Cut Chemista i Nu Marka, to wyznacznik Jurassic 5.

Niestety powyższy akapit powinien być cały napisany w czasie przeszłym. Cut Chemist poświęcił się karierze solowej, Jurassic są więc kwintetem, ale co najważniejsze, wypowiedziane komplementy są paląco nieaktualne. Pół biedy, że kawałki wyprodukowane przez Nu Marka w pełni powielają brzmienie i nastrój znany z wcześniejszych płyt zespołu - jedynie znudzą, ale nie wywołają niesmaku. Ostatecznie lirycznie autoplagiaty można puścić mimo uszu, a sampli z Marvina Gaye czy Curtisa Mayfielda słyszeliśmy już tyle, że i kolejne strawimy. Niestety, jak na hip-hopową płytę wydaną w amerykańskim koncernie przystało, zespół wygospodarował środki na zaproszenie takich wspaniałych beat-makerów, żeby przebojów nie zabrakło. Kogóż tutaj nie ma? Scott Storch znalazł dla Jurassic 5 czas prawdopodobnie w przerwach produkowania płyty Paris Hilton, a Salaam Remi wykorzystał milczenie Toni Braxton, nic więc dziwnego, że Jurassic sprawiają wrażenie, jakby ich głównym zmartwieniem było obecnie dorównanie Black Eyed Peas. Promujący płytę singiel z udziałem Dave Mathews Band bynajmniej sytuacji nie ratuje, gdyż jest on chyba próbą zdyskontowania popularności duetu Santany i Wyclef'a Jean'a.

Krótko mówiąc, płacz i zgrzytanie zębów, zwłaszcza, gdy z głośników padają frazy typu: "originality, check the way we originate" Chali 2Na, jeden z wokalistów grupy, tytuł płyty wyjaśnił następująco: "When you do art, you're going to get feedback". Tak, ale czy w związku z tym Jurassic nie boją się teraz wyjść na te same ulice, po których chodzą od lat? Pewnie dźwięk monet i bąbelków w szampanie zagłusza takie czarne myśli.

[Piotr Lewandowski]