Debiutancka epka dwudziestoletniego Gustava Tutre z Czech to krótkie, ale fascynujące i wciągające studium gitary elektrycznej. Muzyk wygrywa na niej pojedyncze frazy, a potem, nakładając na siebie poszczególne części, zapętla, tworząc przestrzenne, ambientowe kompozycje. Pociągnięcia na gitarze stanowią szkielet trzech utworów, jednak dynamikę poszczególnych kawałków buduje to, co słychać w tle. Otwierający „In This Particular Moment” nawarstwia się, tworząc spójną i spokojną gitarową hybrydę. Kulminacją jest jednak „Castalian Spring”, spokojnie wygrywany i narastający, brzmiący mrocznie i hipnotyzująco.
To, co na tej płycie zwraca uwagę, to umiejętność krążenia Tutre wokół jednego tematu muzycznego – przewijającego się praktycznie przez całą płytę – który za każdym razem nabiera nowych barw. „Delphi Wail” należy potraktować jako warsztatową próbę dźwięku. Tutre powinien jednak jak najszybciej zabierać się za długogrający album, ta epka ostrzy apetyt na zdecydowanie więcej.
[Jakub Knera]