polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious

Pink Freud
Powiększenie | Warszawa | 05.10.10

Trzecia, tym razem stricte klubowa, odsłona trasy koncertowej Pink Freud w nowym składzie i z materiałem z "Monster of Jazz" rozpoczęła się w warszawskim Powiększeniu. Koncertowe oblicze nasiąkniętej elektroniką i efektami muzyki Pink Freud charakteryzuje obecnie podobny miks, jak brytyjskiego Polar Bear, który niedawno zagrał w katowickiej Hipnozie - przystępne brzmieniowo, rytmicznie wyraziste i pełne humoru granie podszyty eksperymentem i zagrane ze świadomością jazzowej historii. Nowy materiał grupy jest ze względu na rozbudowaną produkcję dość trudnym tworzywem scenicznym, ale kwartet już dobrze określił proporcje między żywym graniem i elektronicznym wspomaganiem. Wesołość jest dla tej muzyki niemal nieodzowna - zabawnie wypadło rozwinięcie cytatu z RATM w tytułowym utworze nowej płyty, a "Come As You Are" w wersji reggae'owej to już (na dobre i na złe) obowiązkowy punkt koncertów PF. Nieco słabiej wypada jednak materiał ze starszych płyt, a mnie osobiście ucieszyłoby trochę więcej odważnych brzmieniowych eksperymentów, ucieleśnianych przez kapitalny fragment solo Tomka Dudy na barytonie.

Uwagi na marginiesie - Powiększenie dorobiło się stojaka na rowery. Brawo. Jeszcze tylko zakaz palenia i będzie prawdziwa cywilizacja.

[zdjęcia: Piotr Lewandowski]

Pink Freud [fot. Piotr Lewandowski]
Pink Freud [fot. Piotr Lewandowski]
Pink Freud [fot. Piotr Lewandowski]
Pink Freud [fot. Piotr Lewandowski]
Pink Freud [fot. Piotr Lewandowski]
Pink Freud [fot. Piotr Lewandowski]
Pink Freud [fot. Piotr Lewandowski]
Pink Freud [fot. Piotr Lewandowski]
Pink Freud [fot. Piotr Lewandowski]
Pink Freud [fot. Piotr Lewandowski]
Pink Freud [fot. Piotr Lewandowski]
Pink Freud [fot. Piotr Lewandowski]
Pink Freud [fot. Piotr Lewandowski]
Pink Freud [fot. Piotr Lewandowski]
Pink Freud [fot. Piotr Lewandowski]
Pink Freud [fot. Piotr Lewandowski]