„You Drive Me to Plastic” najlepiej potraktować jako mały przenośny radioodbiornik, przez który przejeżdżamy po kolejnych stacjach w ciągu pół godziny. Bullion serwuje niemal wszystkie możliwe współczesne brzmienia: egzotycznie brzmiące perkusje, hip hopowe clapy, jazzowe wstawki, miniaturkowe syntezatory, retrofunkowe melodyjki, zwiewne gitary, groove, a nawet afrobeatowe schematy. A do tego stale zmienia tempo, niemal momentalnie przeskakując między rytmikami i stylistykami. „You Drive Me Plastic” bliżej byłoby do szalonego mixtape, ale to przede wszystkim świetna mozaika dźwięków, mnogość inspiracji oraz objaw bogatej erudycji i wielowątkowści, którą ten muzyk popisuje się tu od pierwszej do ostatniej minuty.
[Jakub Knera]