polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious

Rawel, Etamski
Teatr w Oknie | Gdańsk | 6.10.11

Cykl "Ghosts & Flowers" w gdańskim Teatrze w Oknie został zainaugurowany przez koncerty Etamskiego i Rawela. Oba penetrujące stylistyki hip hopowej, ale na zupełnie innych płaszczyznach. Muzyce Rawela o wiele bliżej do dokonań chociażby Flying Lotusa, J Dilla, a momentami nawet Baths - tworzy hiphopowe, rytmiczne podkłady, na które wkleja pojedyncze sample czy manipuluje dżwiękiem, uzupełniając je masą efektów. Bardzo proste w budowie kompozycje przypominają w narracji trochę "Los Angeles" Fly Lo - przejścia między kawałkami nastipują gwałtownie, ale jakby mało w nich urozmaicenia i nie brzmi to zbyt efektownie.

Inaczej wypadł set Etamskiego, który o wiele ciekawiej buduje narrację i strukturę występu. Wychodząc od szmerów o pojedynczych sampli, jego muzyka przypomina trochę dźwiękosferę wielkiego miasta. Czasem jednak zaskakuje subtelnymi bitami, będącymi w zasadzie dodatkiem, a nie główną osią kompozycji. Jego występ był krótki, ale z wyraźnymi punktami zwrotnymi, budowanymi mozolnie i skrupulatnie rozwijanymi (czasem z zaskakującymi samplami, jak pojedyncze i krótkie partie gitar).

Rawel musi trochę rozbudować swoje kawałki, które na żywo odgrywa w zasadzie przy użyciu prostego samplera SP 404 – ich słuchanie na żywo nie jest tak atrakcyjne jak w wersji studyjnej. Etamski z klawiszami i samplerem ma zdecydowanie bardziej przemyślany wizji swojej muzyki - z niecierpliwością wyczekuję jego kolejnej płyty.

[zdjęcia: Jakub Knera]

Etamski [fot. Jakub Knera]
Etamski [fot. Jakub Knera]
Etamski [fot. Jakub Knera]
Etamski [fot. Jakub Knera]
Etamski [fot. Jakub Knera]
Rawel [fot. Jakub Knera]
Rawel [fot. Jakub Knera]
Rawel [fot. Jakub Knera]
Rawel [fot. Jakub Knera]
Rawel [fot. Jakub Knera]