polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious

Coldair
Powiększenie | Warszawa | 19.10.11

Na drugiej płycie Coldair Tobiasz Biliński wyraźnie poszerzył paletę środków i przeistoczenie solowego projektu w zespół, który po raz pierwszy zagrał w Powiększeniu na koncercie zarazem uświetniającym płytę, jest zdecydowanie właściwym kierunkiem. Cieniowanie gitar, chmurki wibrafonów, perkusyjne akcenty oraz pociągnięcia trąbek nadały muzyce Coldair barw i w sumie również treści, pozwalając jej wyjść poza konwencję romantycznego chłopaka z gitarą. Tę posępnie romantyczną aurę co prawda z werterowskim uporem przywracała publiczność, zadymiająca salę Powiększenie papierosowym dymem do stopnia dawno niespotykanego, ale w muzyce jednak pojawiły się nowe tony. Na pierwszym koncercie zespołu elementy układanki co prawda dopasowywały się do siebie z pewnym napięciem, a sam lider wydawał się momentami lekko zdezorientowany wielością brzmień wokół swojego wokalu (ostatnie dwa utwory zagrał sam i śpiewał dużo pewniej), ale koncert udał się naprawdę dobrze. Trzymamy kciuki za trwałość formacji i kontynuację tego kierunku.

[zdjęcia: Piotr Lewandowski]

Coldair [fot. Piotr Lewandowski]
Coldair [fot. Piotr Lewandowski]
Coldair [fot. Piotr Lewandowski]
Coldair [fot. Piotr Lewandowski]
Coldair [fot. Piotr Lewandowski]
Coldair [fot. Piotr Lewandowski]
Coldair [fot. Piotr Lewandowski]
Coldair [fot. Piotr Lewandowski]
Coldair [fot. Piotr Lewandowski]
Coldair [fot. Piotr Lewandowski]