polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious

Mikołaj Trzaska Mówi Movie
Arsenał | Wrocław | 25.07.13

Był to kolejny występ Mikołaja Trzaski we Wrocławiu w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Tym razem, jak przystało na festiwal filmowy, grana była muzyka filmowa, powstała dla albo przy okazji filmów Wojtka Smarzowskiego. Gdybym nie wiedział o okolicznościach powstania muzyki, prawdopodobnie filmowy kontekst nie miałby dla mnie znaczenia. Jednak w rzeczywistości, podczas słuchania koncertu Mikołaj Trzaska Mówi Movie, nie potrafiłem oddzielić tych dwóch obszarów sztuki i czułem unoszący się nad dźwiękami duch Smarzowskiego. Duch zresztą się urealniał, bo na koncercie, wśród publiczności, obecny był też sam reżyser.
Muzyka była powolna i masywna jak cielsko smoka, który ciężko stąpał na trzech rytmicznych nogach perkusji, kontrabasu i tuby. Skrzydłami smoka były puzon i saksofon. Paszczy nie było i smok nie ryczał, nie wył, ale zionął ogniem, który wydobywał się z dwóch skrzydeł. Przypominały się ludzkie smoki z czasów Miłości. Czarodzieje - jak nazwał ich ktoś z publiczności - dali ogromną przyjemność ze słuchania, może trochę wygładzonej, ale bogatej stylistycznie, pełnej niuansów i bardzo osobistej muzyki.

[zdjęcia: Bartosz Sokołowski]

Mikołaj Trzaska Mówi Movie [fot. Bartosz Sokołowski]
Mikołaj Trzaska Mówi Movie [fot. Bartosz Sokołowski]
Mikołaj Trzaska Mówi Movie [fot. Bartosz Sokołowski]
Mikołaj Trzaska Mówi Movie [fot. Bartosz Sokołowski]
Mikołaj Trzaska Mówi Movie [fot. Bartosz Sokołowski]
Mikołaj Trzaska Mówi Movie [fot. Bartosz Sokołowski]
Mikołaj Trzaska Mówi Movie [fot. Bartosz Sokołowski]
Mikołaj Trzaska Mówi Movie [fot. Bartosz Sokołowski]
Mikołaj Trzaska Mówi Movie [fot. Bartosz Sokołowski]