Kołysanki, ostatnia płyta wrocławskiego zespołu Kariera, którego trzon stanowią muzycy Małych Instrumentów, przeszedł przez naszą redakcję w ubiegłym roku trochę niezauważony. A jest czego słuchać, bowiem ta formacja dokonuje czegoś, co mało komu nad w kraju Wisłą się udaje – świetne liryki łączy z bogatą warstwą muzyczną. Kariera na pozór może sprawiać wrażenie formacji żartobliwej, infantylnej, ukierunkowując swoją muzykę niby dla dzieci. Zamieszczone tu kompozycje to lirycznie brzmiące quasi-kołysanki, świetnie i bogato zaaranżowane, chwytliwe i wciągające. Nie ma w nich patosu, a jednocześnie nie przejawia się banał, o który przecież nie trudno. Zespół tworzy strukturalnie proste pioseneczki, ale formalnie dominuje w nich złożoność i ciekawe melodie, zwiewnie łączące avant popowe zacięcia z dźwiękowymi możliwościami najróżniejszych instrumentów, które zespół wykorzystuje, zarówno akustycznych jak i elektronicznych. Do tego dochodzą fantastyczne teksty – imitujące dźwiękowe słuchowiska lub bajki, a jednak bardzo uniwersalnie brzmiące, przez co słucha się ich z niekłamanym zainteresowaniem. Może to z powodu dystansu, który wytwarzają, może z powodu pewnej cyrkowości, a może z racji tego że Kariera świetnie balansuje między tym, co poważne, puszczając do słuchacza oczko, nie przestając mówić o poważnych sprawach. To bez wątpienia jest to dzieło wyjątkowe.
[Jakub Knera]