They did it again. Pierwsza epka dla Rough Trade to kolejna dowód, że naprawdę długo mogą trzymać poziom bez porzucania konwencji. To bardzo mocny kwintet utworów – porywający, „gitarowy” utwór tytułowy, wolne i nieco depresyjne „I can tell” na stronie A, basowo-perkusyjna strona B. Ograniczenia formatu i stylistyki Sleaford Mods są oczywiste, ale Williamson i Fearns przekuli je w swój najważniejszy środek dopingujący – tu każdy utwór ma dobry bit, i w każdym Williamson przykuwa uwagę, zaskakuje gdzieś w środku utworu, w każdym serwuje linijkę zapadającą w pamięć. Mocny kwadrans. W marcu ma się ukazać nowy album, który z epki nic nie powiela. I szczerze mówiąc nie obawiam się, czy panowie się obronią. Zwłaszcza, że po Brexicie, z Borisem jako ministrem spraw zewnętrznych i UKIPem w roli zbawcy narodu, zarówno inspiracje do ich twórczości, jak i potrzeba jej istnienia, raczej nie zmaleją. Niech to będzie jakaś korzyść z tego brytyjskiego absurdu.
[Piotr Lewandowski]