polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious
Remont Pomp feat. Mikołaj Trzaska Pomp Power

Remont Pomp feat. Mikołaj Trzaska
Pomp Power

To pewnie jedna z najstarszych opisywanych w niniejszym numerze PopUp płyt, wydana na początku zeszłego roku, ale warto poświęcić jej spóźnionych kilka słów. Tym bardziej, że o wydanym pięć lat wcześniej debiucie nie wspominaliśmy. Kilkunastoosobowy zespół z Gdańska to dość rzadki u nas przypadek szczególnego orkiestrowego ansamblu wykorzystującego przeróżne obiekty o właściwościach perkusyjnych (plus gitarę), finezyjnie łączącego intensywną, żarliwą rytmikę z wysublimowanym, precyzyjnym i bardzo czujnym graniem. Grupa ponownie zaprosiła do współpracy Mikołaja Trzaskę i wydała płytę, która świetnie eksponuje i umacnia ten jej charakterystyczny rys. Pomp Power jest barwną, wielowymiarową mozaiką różnych wpływów i brzmień, także tych orientalnych i afrykańskich. Nie jest jednak zbyt przesiąknięta rytmem, ten zresztą przebija się w ledwie paru utworach, sporo miejsca pozostawiając na bardziej abstrakcyjne i skupione granie, czyniące tę płytę w sumie dość gorzką i ponurą. Między wybuchowym "Szybki straszny dąb" a cichym i niepokojącym "Urwał następnemu" dzieje się naprawdę sporo, bo zespół z całego arsenału instrumentów wydobywa zaskakująco wiele i jest w tym naprawdę przekonujący. Niejako z boku przygląda się tej muzyce i dopowiada ją Trzaska, z brzmieniem często łagodnym i mocno ilustracyjnym, czasem też kojarzącym mi się z tym, co było dla niego bardziej charakterystyczne wczoraj niż dziś. Ciekawa i frapująca płyta, choć moim zdaniem mniejsza jej pojemność mogłaby wyjść tylko na dobre. Ważne jednak, jak dobrze w tej barwnej muzyce słychać nie tylko precyzję i dyscyplinę, ale i sporą radość tworzenia.

[Marcin Marchwiński]