polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious
Alameda Duo The Luminous Guitar Craft of Alameda Duo

Alameda Duo
The Luminous Guitar Craft of Alameda Duo

W najnowszym i najmniej rozbudowanym wcieleniu Alamedy Kuba Ziołek odstawia na bok rytm, trans i swoisty rytuał, jaki spajał większość swoich ostatnich przedsięwzięć (ostatnia płyta Starej Rzeki, Alameda 5,  koncerty solowe i te zapowiadające wspólny album z Wacławem Zimplem), w duecie z Mikołajem Zielińskim stawiając na melodie, akustyczną klarowność, przestrzeń i nastrój, unikając wyraźnych kulminacji i wybuchowości. Akustyczne instrumenty strunowe, przestrzenne, rozmyte wokale, dyskretnie dokładane efekty, skrawki nagrań terenowych, wreszcie przestrzeń kościelnych murów, w których dokonano nagrania składają się na jedną z najbardziej urokliwych, subtelnych i piosenkowych płyt w dorobku Ziołka, mocno wymykającą się od czytelnych porównań z poprzednimi inkarnacjami Alamedy. Piosenkowe pejzaże można było wyłapać w Późnym królestwie, choć tam były niejako punktem wyjścia, prowadziły w zupełnie inne rejony i nie wykorzystywały tak skromnych narzędzi, dość podobnie zresztą jak w przypadku Starej Rzeki. Ta stosunkowo ograniczona paleta środków przynosi jednak materiał bogaty i różnorodny, spoglądający otwarcie w stronę amerykańskiej, ale też greckiej tradycji. Z wielowątkowym, mocno rozciągniętym utworem pierwszym, dwoma krótszymi w części środkowej i znów długim, choć już bardziej zwartym zamknięciem. Chwytliwą piosenkowość tej środkowej części płyty (w melancholijnym "Laurel" pojawia się wokal Joanny Bielawskiej) dopełniają wspomniane greckie wątki, do cytry i bouzouki dołącza klarnet, posmak muzyki spod znaku Christodoulosa Halarisa, wprost wymienianego jako główną inspirację dla Alamedy Duo, odczuwa się tutaj wyraźnie. Dużą mam przyjemność ze słuchania tej płyty, delikatnej, nieco gorzkiej w wymowie i która donikąd się nie spieszy. Z trzech do tej pory ujawnionych odsłon Alamedy te dwie personalnie najmniejsze przemawiają do mnie najbardziej.

[Marcin Marchwiński]