polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious
BARN OWL Shadowland

BARN OWL
Shadowland

Epka „Shadowland” nie tyle zapowiada wrześniowy album „Lost in the Glare”, na którym Barn Owl rozszerzają skład z duetu do tria i kwartetu, przesuwając się od gitarowych monolitów w stronę niespiesznych narracji Earth, co prezentuje równoległe, alternatywne spojrzenie na wartości, które grupa z San Francisco realizuje w swojej muzyce od dłuższego czasu. Trzy zawarte tutaj utwory oparte są o pulsujące cykle instrumentów klawiszowych, przeplatające się z falowaniem wokali i gitarowych obłoków. Mantryczne formy w Void and Devotion hipnotyzują oscylacją, a w utworze tytułowym prostym, powtarzanym tematem, który można by rozwinąć w doom-folkową epopeję, ale Caminiti i Porras wolą pozostać przy niedopowiedzeniu. Słusznie. W zajmującym stronę B płyty Infinite Reach przesuwające się promienie syntezatorów i gitar toną w delay’ach, rozmazując się w pochłaniającym sonicznym blasku. Na pierwszy rzut oka jest pewien paradoks w krótkiej formie tego wydawnictwa, a jego relacji z czasem – zawieszaniu nieubłaganego sekundnika, spowalnianiu oddechu. Ale genialny, w ubiegłym roku wreszcie wydany utwór Catherine Christer Hennix „The Electric Harpischord” też unieważnia upływ czasu w dwudziestu minutach z hakiem. Barn Owl nagrali epkę jak się patrzy – uzupełniającą longplay’e i pozostawiającą niedosyt.

[Piotr Lewandowski]