polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious
Malerai Goldstein Masecki Tsugreytndik Zikh Tsu Tantsn Naye Yidishe Lider

Malerai Goldstein Masecki
Tsugreytndik Zikh Tsu Tantsn Naye Yidishe Lider

Kilka tzw. „projektów specjalnych” ostatnich edycji warszawskiego festiwalu Nowa Muzyka Żydowska okazało się wydarzeniami na tyle ciekawymi, że znalazły kontynuację w postaci wydawnictw płytowych. Do bardzo dobrych albumów Nor Cold czy muzyki jemeńskich Żydów dołączyła kolejna, będąca zapisem koncertowej premiery Malerai. Kryje się pod tą nazwą trio Michała Górczyńskiego, Dagny Sadkowskiej i Mikołaja Pałosza. Liderem przedsięwzięcia, w którym udział wzięli też Marcin Masecki i wokalistka Hanna Goldstein, pozostaje Górczyński, dla którego to właściwie pierwsza w pełni autorska i od początku do końca skomponowana muzyka (dopełniona poezją Ahrona Tauba), dla niego samego i pozostałych partnerów inna od tego, w czym poruszają się na co dzień. A tym samym jedna z bardzo nielicznych piosenkowych płyt w zbiorze z szeroko pojętą muzyką żydowską w nazwie.

Efekt jest bardzo dobry, nagranie ma w sobie wiele swobody i naturalności, co w kontekście nie do końca przecież bliskiego takiej stylistyce instrumentarium staje się jeszcze bardziej wyczuwalne. W sporej części to bardzo chwytliwa płyta, z niemal tanecznym wigorem, ale też nostalgiczna i refleksyjna. Ten balans owocuje znakomicie rozegraną pod względem dramaturgii całością, co okazało się zasługą nie tylko świetnie uzupełniającego się tria, ale i dwójki pozostałych bohaterów. Wokal Hanny Goldstein i język jidysz nie od razu łatwo wpada w ucho, ale szybko się zazębia i dobrze spełnia swoją rolę. Podobnie Marcin Masecki, dawno nie słyszany w tak dość klasycznym i ułożonym zestawieniu, świetnie operujący pomiędzy liryzmem, chłodnym niepokojem i gęstą dynamiką. Choćby właśnie ta nie wybijająca się na pierwszy plan, wolna od wywrotowości gra Maseckiego dobrze dowodzi tego, jak dużą siłą albumu jest bezliderowość i prawdziwie zespołowa współpraca. Kompozytorski zmysł Górczyńskiego pozwolił na pełne wykorzystanie możliwości całego składu i sprawił, że mimo kompozycyjnego rygoru i właściwie braku solowych popisów, całość brzmi mocno i błyskotliwie.

[Marcin Marchwiński]

recenzje Michał Górczyński / Kazuhisa Uchihashi, Malerai / Bargh / Goodarzi w popupmusic