polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious
Duane Pitre Bayou Electric

Duane Pitre
Bayou Electric

Bayou Electric to trzecia część muzycznej trylogii Duane Pitre po Bridges i Feel Free. Na każdej z dotychczasowych płyt Amerykanin pokazywał swoje fascynacje minimalizmem i tak jak wcześniej, łączy tu wiele różnych instrumentów. O ile jednak do tej pory muzyczne repetycje znacząco uwypuklały brzmienie kontrabasu, harfy, skrzypiec, saksofonu czy mandoliny, o tyle teraz muzyczny minimalizm Pitre redukuje niemal całkowicie. 

Punktem wyjścia do Bayou Electric były nagrania terenowe cykad w Luizjanie. Jest na płycie kilka momentów, kiedy je słychać i ta naturalna muzyka wybrzmiewa fantastycznie, jest delikatna, a jednocześnie obezwładniająca. Gitarzysta postanowił zbudować na jej kanwie narrację, jednocześnie nie przekształcając pierwowzoru, ale zachowując oryginalne brzmienie. Dodał więc dźwięki skrzypiec, wiolonczeli, altówki i syntezatorów, tworząc z nich muzyczną mgiełkę, barwną dronowo-ambientową magmę, która wybrzmiewa jednostajnie, a jednocześnie oferuje szeroką paletę barw. Amerykanin buduje kompozycje skrupulatnie, co jakiś czas zaznaczając obecność kolejnych instrumentów, nie tak łatwych do wychwycenia za pierwszym razem. Pozornie dzieje się tu mniej niż na poprzednich częściach trylogii, ale Pitre fenomenalnie buduje dramaturgię utworu i towarzyszące mu podczas słuchania poczucie nieskończoności. Zwłaszcza kiedy w kulminacyjnym momencie wszystkie instrumenty zlewają się w całość. Odświeża przy tym podejście do muzyki ambientowej, jako muzyki tła – album nie funkcjonuje przecież jako mebel, ale jako pasjonująca muzyczna opowieść, w której efekt muzycznej kultury łączy się z muzyką natury. Bayou to region w delcie rzeki Missisipi w stanie Luizjana. To także określenie tamtejszych wolno płynących lub stojących starorzeczy. I taka jest właśnie ta muzyka, ale dryfuje się z nią niesamowicie.

[Jakub Knera]

artykuły o Duane Pitre w popupmusic

recenzje Duane Pitre / Pitreleh, Duane Pitre w popupmusic