polecamy
Podziel się: twitterwykopblipfacebookdelicious
Blindead wywiad z Havoc'iem

Blindead
wywiad z Havoc'iem

Teraz Polska!

Według Wikipedii, autoskopia (łac. autoscopia, heautoscopia) to objaw z grupy omamów wzrokowych i zaburzeń czucia ustrojowego, wiążący się w doznaniu, że jakiś organ ciała (np. mózg, serce, kończyny) albo całe ciało uległo podwojeniu. Drugi album Blindead to jedno z lepszych wydawnictw muzycznych na krajowym podwórku w ostatnich miesiącach. Lider i gitarzysta zespołu - Havoc - opowiedział m.in. o kulisach powstania "Autoscopia: Murder In Phazes".

Witaj, wydawca w notce prasowej do "Autoscopia: Murder In Phazes" charakteryzuje ten materiał jako "post-metal XXI wieku oraz jako sztukę przerażającą w swoim pięknie". Trafiają do Was takie sformułowania? Z jakim odbiorem spotykacie się ze strony słuchaczy ponad miesiąc od premiery albumu?

Cześć! Szczerze mówiąc, to osobiście uważam te teksty za przesadzone. Od strony promocyjnej działają chyba całkiem nieźle, więc wydawca wie co robi. Sporo ludzi sięga po ich przeczytaniu po naszą płytę, nawet z czystej ciekawości. Później pojawia się polemika na wszelkiego rodzaju forach internetowych. Jednym się zajebiście podoba, a inni nie mogą tego przetrawić, ale wszystkie opinie są dla nas tak samo ważne. Czuć, że zainteresowanie wokół tej płyty ciągle rośnie, co daje nam też sporo energii do dalszego grania.

Wasz debiut "Devouring Weakness" był jednym z jaśniejszych wydawnictw dołączonych do magazynu "Thrash'em All". Czy tak forma promocji zdała egzamin?

Wiesz, nie mieliśmy tak naprawdę innej opcji. Materiał leżał nie wydany od roku, a my pracowaliśmy już nad drugą płytą. Dostaliśmy propozycję od Mariusza i stwierdziliśmy, że właściwie czemu nie? Tym sposobem debiut rozszedł się w ilości kilku tysięcy egzemplarzy, więc myślę, że był to całkiem niezły początek.

W dobie znacznej popularności grania pod Neurosis czy Isis, Blindead jest rodzynkiem nad Wisłą, a "Autoscopia" jest jednym z najlepszych albumów, wydanych w naszym kraju w bieżącym roku. Jak to jest, że od momentu zarejestrowania czekał on aż rok na oficjalną premierę?

W przypadku tej płyty było trochę inaczej niż przy "Devouring Weakness". Ostateczne miksy i mastering skończyliśmy dopiero pół roku po zarejestrowaniu wszystkich śladów. Stało się tak dlatego, że w międzyczasie Janek Bryt, z którym nagrywamy od czasu debiutu, był na trasie z Decapitated po Rosji. Doszło wtedy do tego strasznego wypadku, po którym zmarł Witek, a Covan został ciężko ranny. Wszystkich nas to bardzo uderzyło. Musieliśmy też dać Jankowi czas na dojście do siebie zanim wróciliśmy do pracy.

Pod koniec 2007 roku pojawił się Tomek Jurek, który zaproponował nam umieszczenie jednego numeru na składance "Shortcut To Polish Music" wydawanej przez Deadline Records. Niedługo później zaczęliśmy rozmawiać o wydaniu "Autoscopii" w Foreshadow Music i Deadline. Pojawiło się też kilka innych propozycji, ale ta wspomniana była zdecydowanie najlepsza, bo zapewniała dystrybucję, jak i wydanie, właściwie na całym świecie. Myślę, że warto było czekać.

Gdzie zatem będzie można kupić drugą płytę poza Polską?

"Autoscopia" powinna być dostępna od połowy października w katalogach Relapse, The End Records, Plastic Head i wielu innych. Lista jest dosyć długa i nie pamiętam w tej chwili wszystkich nazw.

MySpace odgrywa teraz niebagatelną rolę w promocji muzyki. Jak w tym całym internetowym kramie widzisz Blindead?

MySpace jest obecnie chyba najlepszym narzędziem do promocji muzyki i bardzo się cieszę, że ludzie z polskiego oddziału zaproponowali nam patronat nad tą płytą. Na tydzień przed oficjalną premierą umieściliśmy na naszym profilu pełen album do odsłuchania, a oni promowali to na stronie głównej. W ciągu niecałych dwóch tygodni odwiedziło naszą stronę około 8000 osób. Nie wyobrażam sobie lepszej promocji dla tak stosunkowo mało znanego zespołu jak Blindead.

Okładka "Autoscopii" jest niczym folder albo mapka. Pozwala to na wybranie jasnego albo ciemnego głównego frontu. Kto odpowiada za takie nietypowe rozwiązanie?

Początkowo pomysł był taki, że okładka promówki będzie w wersji z ciemnym tłem, a już wydana płyta tylko z jasnym. Ale okazało się, że zdania w zespole są na ten temat podzielone, więc zdecydowaliśmy się na użycie obu wersji. Szczególnie, że takie rozwiązanie pasuje też do całego konceptu tej płyty.

Ten rok jest jak dotąd bez wątpienia najważniejszy jeśli chodzi o Wasze sceniczne prezentacje. Najpierw dwie sztuki z Cult Of Luna, a w wakacje koncert przed Neurosis w Stodole. Jak oceniacie te koncerty? I czy w przyszłości możemy spodziewać się występów Blindead poza granicami naszego kraju?

Z całą pewnością koncert z Neurosis był dla nas, jak do tej pory, najważniejszym wydarzeniem. Bardzo pozytywnie zaskoczyła nas reakcja publiczności, jak i Steve'a oraz reszty Neurosis. Dało nam to niezłego kopa i bardzo mocno zmotywowało na przyszłość. Występy przed Cult Of Luna zaliczam do bardziej udanych pod względem samego wykonania no i klimatu jaki tam panował. Mogliśmy wtedy zagrać o wiele dłuższe sety, więc był czas na stworzenie dobrej atmosfery. Na wprowadzenie siebie, jak i ludzi, w trans. W Stodole trochę tego zabrakło, ale to właśnie ze względu na pośpiech. Poza tym mieliśmy wtedy większego stresa. Współpracujemy od niedawna z Asymmetry Booking, którzy organizują nam trasę po Europie razem z zespołem Rosetta. Planowana jest ona na czerwiec 2009.

Nick od niedawna zdziera gardło również w Antigamie. Czy wpłynęło to jakoś na relacje i proces tworzenia w Blindead?

Jak do tej pory nie odczuwamy tego w żaden sposób. Relacje się nie zmieniły. Nick już od dłuższego czasu mieszka w Warszawie, dlatego przyzwyczailiśmy się do grania prób i tworzenia bez niego.

Macie w planach nagranie mini albumu. Kiedy można spodziewać się jego wydania? I dzięki komu?

Do studia wchodzimy jeszcze w grudniu tego roku. Materiał ten najprawdopodobniej ukaże się w formie splitów na przyszłorocznych trasach. Jeżeli chodzi o wydawcę, to rozmawiamy w tej chwili z Foreshadow Music.

Dziękuję za odpowiedzi.

[Marc!n Ratyński]