Słucham „Affliction”, przeglądam po raz n-ty to wypasione digi i dumny jestem z tego, że Blindead nagrał tak dojrzały materiał. Od debiutu drzemie w tym zespole potencjał, a porównania do zachodnich zespołów, od poprzedniego minialbumu „Impulse”, nie mają racji bytu. Formacja wraz z kolejnym materiałem wkracza na coraz wyższy poziom twórczy, dostarczając przy tym niesamowitego ładunku emocji i wielowymiarowych struktur dźwiękowych. „Affliction” to płyta-koncept, oparta na historii autystycznej dziewczynki, dodatkowo wzmocniona opowiadaniem „Rytm” Piotra Kofty. Blindead buduje swój muzyczny świat w oparciu o balans spokojnych, nastrojowych fragmentów z tymi bardziej dynamicznymi, kąśliwymi ścianami dźwięku. Monolityczny charakter całości tworzy podbudowę dla smaczków w stylu rozedrganego nastroju (IV) czy brzmieniowych eksperymentów z kontrabasem (I) i trąbką (II). Wokal Patryka Zwolińskiego przeszedł wspaniałą metamorfozę. Z jednolitego gardłowania do pełnych wyczucia i emocji fraz. Muzyczny rozwój i twórcza świadomość pcha ten zespół na coraz to nowsze tory. Stąd „Affliction” to przede wszystkim dojrzała propozycja, której wielowarstwowość będzie na nowo odkrywana wraz z kolejnymi przesłuchaniami.
[Marc!n Ratyński]